Dziś kolejny tęczowy miś - no..pół tęczowy. Mnie w ogóle pomysł zestawienia tych kolorów i 2 rodzajów futerek się nie podobał, ale Pani marzyła o tęczowym misiu - a że miałam futra tylko na głowę i brzuszek - zadecydowałyśmy o takim rozwiązaniu. Niestety nie przeforsowałam cieniowania w kolorze spodu futra i musiałam barwić na zielono - no ale wszystko wedle życzenia.
Jakoś nie przepadam za tym misiem, choć słodko mu z oczu patrzy. Nie jestem przekonana do takiego zestawienia - a Wy co myślicie?