wtorek, 25 maja 2010

Żółw

Jakis czas temu podczas natchnienia, nabazgralam wykroj zolwia i niedlugo potem wprowadzilam go w zycie, ale jakos nie wypchałam. Wczoraj wepchalam wiec w zolwia wypychacz i zaszylam. Wyszedl niezle i znalazl od razu posiadaczke :)


Żółwikowa skorupa ma od 21 cm dlugosci, do tego dochodzi glowa, wiec ma on wielkosc takiej sredniej poduszki pod glowe, tzw. Jaśka.

Po kliknieciu na pasek zdjec, powiekszy sie :)

sobota, 22 maja 2010

Świnizna

Przedstawiam Świniznę (tak, to imie świnki). Świnizna jest ręcznie uszytą poduszeczką pod głowe na czas oglądania TV na kanapie. Szyłam ją dość długo - nie mam maszyny. Długośc to ok 40 cm. Wyszyłam ją z własnych wykrojów, które projektowalam dobrą godzinę, zanim wyszło to co miało wyjść. Uzyłam różowego i jasnokremowego polaru, kropek czarnych na nos i modeliny fimo na oczka, które sobie kulałam i gotowałam, a potem lakierowałam i przyklejałam.






czwartek, 20 maja 2010

Wielkie świństwo!!

Zmasowany atak.. Charis nie miał najmniejszych szans :(



Bekonka już znacie, więc dziś poznajcie Świ:


oraz Yell:


Ktoś ma ochotę na Świ, Yell albo misię w sukieneczce w różyczki? Jeśli tak, śledźcie kolejny post, jaki ukaże się niebawem.

środa, 19 maja 2010

Bekonek

uwaga uwaga!



wczoraj jakos tak mnie naszlo na zrobienie swinki, ale w necie nie bylo zadnego wykroju ktory by mi sie podobal ( procz jednego, ktory wymiatal, ale za 30 zl), wiec zrobilam wlasny wykroj. Oczywiscie ucze sie na bledach. Nogi za chude - nie da sie wypchac, spod za szeroki, swinka lezała rozlazla i trzeba bylo ja sciagac i zszywac, ryjek troche za maly. Ale jest oto swinka, nazwana BEKONEK
 




 

czwartek, 13 maja 2010

Bransoletka i miłosne kolczyki

Oto w końcu jest bransoletka! Długo się za nią zabierałam i średnio mi szła robota, ale się udało.
Srebro i granaty - jedno z moich ulubionych połączeń :)


Łańcuszek jest przestrzenny i podwójny, wygląda bardzo fajnie.


Przedłużka - 6 małych serduszek:


Tak wygląda na ręce:


A tak na ciemnym tle:


Zrobiłam dziś jeszcze takie oto kolczyki. Pomysł ukradłam od samej siebie, zrobiłam już kiedyś prawie identyczne, tylko zielone :) Teraz są nowe, brzoskwiniowo - szampańskie :)


O tak wyglądały poprzednie:


Dzis tylko deszcz.. Charis na sesje nie poszedł.


środa, 12 maja 2010

Komplet

Za oknem buro i zimno, Charis na sesje nie idzie. Moze jutro sie uda.
Prezentuje dzis tylko obiecanny komplet. Serce kompletu to przerobiony moj inny wisiorek, a zamysl ze sznurem onyksow podkradłam od Sunflower.




wtorek, 11 maja 2010

Rubiny, ametysty i trochę Charisa

Niedawno zrobiłam kolczyki, które przedstawiam poniżej, a dziś zrobiłam dość elegancki komplet, jednak za późno... słońca już nie było, a moje lampki to porażka fotograficzna. Także jak coś, zdjęcia z dzisiejszej pracy jutro.
A teraz: Oksydowane srebro, rubinki i sople ametystów. 49 mm:




Mój Charis bedzie startował do konkursu. Ale o tym poźniej. Dziś miał pierwszą sesje, wybraliśmy 4 najlepsze fotki. Jutro idziemy na łąki i tak też zrobimy coś niecoś, a potem z całości - z dziś i jutra - musimy wybrać 3 zdjęcia i posłać na konkurs :)





środa, 5 maja 2010

Misia w sukience w kwiaty, nowi mieszkancy i nowy pokój

Z braku laku i drutów zrobiłam nową misię - psinkę. Ja po prostu muszę coś robić w przerwie nauki i innych takich.
Misia jest lekko kremowa, ma naszyjnik z marmurowych kul (naturalnych :D ) i bawełnianą sukienkę w kwiatki z falbanką.





Psinka nie ma imienia i domu. Zastanawiam się narazie co z nią będzie.
Wczoraj przyjechały też do mnie zwierzaki autorstwa Limomanki. Myszka i świnka:


Psinka i misia, którą dostałam od Cerie od razu po zaaranżowaniu pokoiku (o tym za chwile), ucięły sobie pogawędkę:


A teraz o pokoiku.
Pokoik jest mały - rozkładany ylko do zdjec, zrobiony dzisiaj. Sciana - to kawałek tapety przewieszonej przez monitor, podloga - to 3 welurowe kartki.
Kanapa oczywiscie juz kiedys pokazana ( nie mojego autorstwa), pasuje idealne:


Obrazki - to kostki papieru pakownego, którego używałam na karneciki dla Silverki, a ramki - o pudełko kartonowe w jakiś taki drewnopodobny wzorek:


Lampa - znow papier pakowny, z moich karnecików, żółty welurowy ołówek i stozek modeliny fimo pomalowany na złoto :)


A tak to wyglada z daleka:


Jak plan filmowy, hehe :D

Pozdrawiam :*

wtorek, 4 maja 2010

Kwiay z jedwabiu

Znów mam zaległości na 2 portalach artystycznych i w odwiedzinach blogów. Moze uda mi się to w najbliższych dniach załatwic? :)

Przedwczoraj robiłam zdjęcia... nie moich wyrobów, ale od Kingi. Zapraszam Was tez serdecznie na jej bloga i do Candy, gdzie urzekną Was piekne kwiaty z jedwabiu.
A oto moje fotki: