Jakis czas temu podczas natchnienia, nabazgralam wykroj zolwia i niedlugo potem wprowadzilam go w zycie, ale jakos nie wypchałam. Wczoraj wepchalam wiec w zolwia wypychacz i zaszylam. Wyszedl niezle i znalazl od razu posiadaczke :)
Żółwikowa skorupa ma od 21 cm dlugosci, do tego dochodzi glowa, wiec ma on wielkosc takiej sredniej poduszki pod glowe, tzw. Jaśka.
Po kliknieciu na pasek zdjec, powiekszy sie :)
Sama słodycz, bardzo ładnie wykombinowałaś skorupę.
OdpowiedzUsuńWOW fajowy "dżułw" tak mówi moja córa... bo jeszcze nie umie...
OdpowiedzUsuńlubi żółwie, ten by się jej na pewno spodobał!
super jasiek :)) śliczniutki :))
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńMilutki żółwik... moja znajoma ze stanów uwielbia żółwie i kolekcjonuje je... Napewno by go pokochała :)
OdpowiedzUsuńsłodki ten żółwik :)
OdpowiedzUsuńświetny :D
OdpowiedzUsuńjak juz pisałam śliczniutki!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Faaaaaaaaaajnyyyyyyyyyy teeeeeeeeen żóóóóóóóóóółwwwwwwwwwwwww:D
OdpowiedzUsuńPiękny jest nie dziwię ,że się ktoś zakochał w nim
OdpowiedzUsuńwitam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńPonieważ takie śliczne rzeczy tworzysz, na moim blogu czeka Cię wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuń