Heyka.
Kiedy tworzyłam Beairys, przez przypadek stworzyłam coś, co nie przypominało mi misia, ani nawet misiopodobnego stworka. Był nawet moment, że myślałam nad porzuceniem tej główki i rozpoczęciem nowego projektu. Koniec końców postanowiłam jednak dokończyć postać, bo żal mi było tego pyszczka. Siedziałam, myślałam, dopasowywałam uszka i zastanawiałam się, co by mogło z tego łebka powstać. I tak doszłam do wniosku, ze po dorobieniu rogów, kopytek i ogona, będzie to Faun o imieniu Goatty.
Ale słodziak!! To chyba pierwszy faun-maskotka jakiego widziałam :D
OdpowiedzUsuńTo najslodsza mordka jaka widzialam.
OdpowiedzUsuń