środa, 3 marca 2010

Burdelinek

Za oknem pada śnieg.
Rano świeciło słońce.
Przed chwilą padał deszcz....

Przedstawiam dzis misia, ktorego ze wzgledu na kolor nazwałam Burdelinek.
Sądzę jednak, żę jego nowy właściciel który dziś bgo pozna,6letni Bartek, nazwie go inaczej.
Miś czerwony, bo Bartek lubi czerwony kolor. I czarny. Ale nie mialam czarnego polaru.





3 komentarze:

  1. piękny:)
    mój ulubiony kolor to też czerwony i zachwyca mnie ten misiek:)
    a psiaka to masz cudownego i jak pięknie pozuje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie te misiaki :), a nawa czerwonego bardzo mnie rozbawiła :) :) :).

    OdpowiedzUsuń

dziękuję <3