poniedziałek, 28 czerwca 2010

I są wakacje

Uprzejmie donoszę, że w poniedziałek tydzień temu rozpoczęłam wakacje. Sesje zakończyłam, na stypendium się załapałam, czyli plan wykonany.
W nagrode od taty i mamy dostałam tę oto maszynę:


Tak więc teraz zacznie się szycie, zwłaszcza, ze wena na bizuterie jakoś minęła, ale czuje, że niebawem wróci i znów zrobie kilka fajnych prac :)

Wczoraj, w niedzielę, niewinne siedzenie na kocyku zakończyło się poparzeniem ramion.
Dzień wcześniej był za to udany spacer:




8 komentarzy:

  1. Gratulacje:D Zdolna z Ciebie Kobita:)
    Piękna maszyna:):):)

    No i jakież zdjęcia urocze:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje maszyny i czekam na Twoje krawieckie prace. Fajne zdjęcia ze spaceru

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję sesji! Poproszę o opinie nt. maszyny, bo też się zastanawiam nad zakupem moja jest zepsuta, a mamy ma już 50 lat ;) - oczywiście też Łuczniki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję i zarazem zazdroszczę profesjonalnej maszyny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję sesji, stypendium i maszyny. Również poproszę o opinię jak się sprzęt sprawuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdecznie gratulacje - z okazji pięknego zakończenia sesji oraz cudnego prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna maszyna, ja nie mam, ale w domu rodzinnym jest stary łucznik i działa jak nowy, a ma już ponad 10 lat :)
    widzę że nowa pasją się rozwija i mam nadzieję, że jednak biżuteria nadal będzie bo piękne rzeczy tworzysz :)gratuluję zakończonej sesji i stypendium, jest powód do dumy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajna maszyna. śliczne zdjęcia ze spacerku. gratulacje stypendium:)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję <3