Nadal pracuje nad wymiankami. Do okładek i paru innych rzeczy dokładam futerały na komórki (wymiary rżne, bo różne komórki dziewczyny mają). Nie wszytskie jednak są na wymiane - różowy jest mój, troszkę znoszony, ale dopiero dziś dotarły listeczki więc ozdobiłam ten mój, a zielony za to jest upominkiem dla koleżanki. Drugim upominkiem dla drugiej koleżanki jest okładeczka na indeks.
Jeszcze raz dziękuję Agnieszce - Joie - za lekcję robienia kwiatuszków. Dzięki tej małej nauce powstały ozdoby na futerały.
W listeczkach się zakochałam...
Bardzo ładne i oryginalne :)) Podziwiam...
OdpowiedzUsuńI świetnie ci wychodzą te kwiatuszki z listkami!
OdpowiedzUsuńślicznie ci wychodzą. kwiatuszki cudne:)
OdpowiedzUsuńjakie piękne te futerały. Kwiatuszki śliczne dodają uroku
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, ale gdy zobaczyłam misię z poprzedniego posta to 0.0 wow!!!!!!!
OdpowiedzUsuńboskie!
OdpowiedzUsuńPiękne komplety.
OdpowiedzUsuń