Przedstawiam Szőke.
Szőke oznacza po węgiersku...blondynka.
Misia ma 25 cm w pozycji siedzacej i nie posiada jednak ruchomych stawów - kształt jej nóg wyglądałby dziwnie, gdyby ktoś ją postawił.
Myślałam ze futerko niebieskiego misia to był koszmar, ale się myliłam - futro Szőke to byl istny kataklizm podczas szycia i gdybym nie zużyła jako "przytrzymywaczy" az 5 szpulek do maszynowego bębenka, to chyba bym jej odnóża i głowę z 10 godzin przyszywała
Oczywiście miś jest szyty ręcznie, na maszynie chyba by nawet nie dało rady.
Buzie ma cieniowaną cienami i dokładnie otrzepaną z nadmiaru.
Nos polarowy, oczka kupione.
Kokardkę robiłam sama.
Czas pracy - 10,5 godziny.
szőke! I like it!
OdpowiedzUsuńso sweet teddy!
wonderful work!
Blond=włochaczka :D Super :)
OdpowiedzUsuńGenialna jest. chciałabym miec takiego przytulaka:)
OdpowiedzUsuńGenialne są te Twoje misie... Chętnie bym się czymś wymieniła za takiego misia dla mojej córeczki...
OdpowiedzUsuńJaka cudna ta blondynka. Naprawdę boski misiaczek-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna ta blondynka:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo:)
Pozdrawiam
widzę że rośnie mi konkurencja ;)) misia jest cudowna !!Gratuluję !Świetna robota!!
OdpowiedzUsuńJaka śliczna i na pewno milusia, to futerko wygląda bardzo zachęcająco i chociaż przysporzyło Ci pracy, to uwierz było warto, bo misia jest cudna.
OdpowiedzUsuńprzesliczna blondaska :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Boski słodziak... Słodziaczka znaczy się... ;)
OdpowiedzUsuń