No i jestem, razem z nowym misiem :)
Egzaminy pozdawane już dość dawno, ale dopiero teraz misie, które miałam w planach ożyły.
Dziś przedstawiam Daffodil'a
Mały ma 24 cm gdy stoi, a jak usiądzie, to 17.
Ma jak każdy - wyszywany nosek, stópki oraz cieniowaną buzię.
Jako jeden z pierwszych posiada szklane oczka, za co dziękuję Carolina's Teddys :)
Co za słodziak
OdpowiedzUsuńNic tylko przytulić
Pozdrawiam
Śliczny jest ;)Tak słodko patrzy, że chciałoby się go przytulić
OdpowiedzUsuńsłodziak!
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za Twoimi misiami :))) ten nie zawodzi :)))
OdpowiedzUsuńŚliczny i te oczyska :)uroczy miś:)
UsuńPozdrawiam ciepło
Zapraszam do siebie na bloga po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam