Przedstawiam różowego Pana Misia. Nie ma imienia, ponieważ nada mu je nowa właścicielka.
W tworzeniu misia miałam pełną dowolność, a futerko wylosowałam bo nie umiałam się na żadne zdecydować.
Mam nadzieję, że misio się spodoba.
Szkoda, że na zdjęciach tak słabo widać pocieniowane oczka :(
A tutaj Pan Miś przed wycięciem oraz przed uformowaniem pyszczka:
Pozdrawiam
Najpiękniejszy ze wszystkich misiów
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale cudny różowiutki
OdpowiedzUsuńNo proszę a mówią że róż jest nie męski :)) Miś jest super :)) a ostatnie zdjęcie powala :))
OdpowiedzUsuńjaki słodki
OdpowiedzUsuń