wtorek, 14 sierpnia 2012

Pansy

Dawno, na prawdę prawie 2 lata temu nie szyłam z tego rodzaju futerka, z którego jest bohaterka dzisiejszego wpisu - Pansy. I szkoda, bo jest bardzo wdzięczne i super się układa. W dodatku jest milutkie w dotyku ^^

A więc, poznajcie Pansy :)







6 komentarzy:

  1. ale do misiow Pani Asi duzo im brakuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież to zupełnie inny efekt końcowy bardzo odważny anonimie. Mnie tez sie bardziej podobają owczarki szetlandzkie od labradorów. Porównanie dokładnie to samo - wszystko inne, no ale ostatecznie to pies i to pies. Moje misie idą w innym kierunku niż stylizowane na starodawne Misie ze starego kuferka.
    Wiesz, uznałabym twój komentarz za konstruktywny i dający do myślenia, gdyby nie to, że po pierwsze, co jakiś czas sobie przychodzisz i krytykujesz, a po drugie, zawsze robisz to anonimowo. Jak marną osobą musisz być, że wstydzisz się własnej tożsamości?
    A skoro jesteś tak wielkim wielbicielem fantastycznych misiów Asi, to dlaczego nie ma ani jednego twojego komentarza pod jej postami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam zabrać głos - skoro o mnie tu mowa...Po pierwsze, nie uważam by moje misie były najpiękniejsze i jedyne na świecie - i cieszę się, że inne osoby też szyją. Justynka i Karolina to właśnie takie osoby - które w tym bardzo krytykowanym środowisku rękodzieła - nie poddały się i szyjemy misie - każda w swoim stylu. Mnie misie Justyny bardzo się podobają, i są coraz piekniejsze - widać jeden styl, dobry gust i myślę,że są rozpoznawalne. Bardzo to przykre, że ktoś próbuje między nami popsuć atmosferę, a my (tak jak na całym świecie się praktykuje ) trzymamy się razem, doradzamy sobie, wymieniamy się futerkami tkaninami i nie ma w nas wrogości czy zawiści. Dlatego tymbardziej proszę by nie psuć, nie mieszać, nie próbować nas skłócić.Ja będę nadal dopingować Justynie, szanuję Karolinę i inne osoby szyjące misie - i proszę niech tak zostanie. A własne opinie proszę zachować do siebie - żeby potem ktoś mi nie zarzucił, że może to ja jestem taka próżna i sama wypisuję pod kogoś misiami takie komentarze...nigdy bym na to nie wpadła...Pozdrawiam Cię Justynko i pamiętaj, róbmy swoje i bądźmy razem! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Misie sa przepiekne, moge sobie wyobrazic jak duzo pracy trzeba wlozyc w stworzenie takiego cudenka.
    a takimi komentarzami nie ma co sie przejmowac - moze zazdrosc przemawia przez anonima ze nie umie takich uszyc!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję <3