niedziela, 21 października 2012

Vivienne

Dziś obliczyłam, że dzisiejszy miś (licząc tylko misie, na przykład jeża Alberta nie) jest 58 misiem którego stworzyłam.
Przedstawiam Vivienne, uszytą tym razem z luksusowego futra Tissavel. Futerko "nie leci" i jest niewiarygodnie miękkie, jakby rozpływało się w palcach.






8 komentarzy:

  1. Jest cudna, prześlicznie się układa futerko!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. To futerko wygląda na mięciutkie i lekkie. Misia jest cudna, nowy właściciel z przyjemnością będzie się do niej tulił:)

    OdpowiedzUsuń
  3. On jest cudowny marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany julek! Właśnie zakochałam się w Twoich misiach! Są niesamowite!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Twoje misie Justynko. A ten ma wyjątkowo urocze futerko :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję <3