No i jest Grigio, szary misiaczek.
Ostatni chyba w tym tygodniu, choć ok, mamy niedzielę :)
Nie wiem kiedy wrzucę kolejne miśki, bo w tym tygodniu mam kilka innych rzeczy do porobienia, no i zrobienie misia z akcesoriami (bo to planuje) też troszkę mi zajmie.
Tymczasem zapraszam do zwiedzania bloga i do tego co już na niego wrzuciłam.
Pozdrawiam
Fajnie widzieć tyle nowych miśków na Twoim blogu :) A Grigio jest świetny!
OdpowiedzUsuń