Witam Was, dziś znów nadrabiam.
To aż wstyd tak zaniedbać bloga - bo ja wcale nie przestałam szyć!
Szyje dzielnie cały czas, a opóźnienia w pokazywaniu Wam moich zwierzaków są ogromne. Dziś więc na pierwszy rzut idzie kot, który powstał jako pierwszy..kot:
Kotkę nazwałam Wendy, ale nie jestem z niej do końca zadowolona - ma za blisko siebie oczy i zbyt ciemne cieniowanie.
Dalej powstało kilka innych, typowych dla mnie misiów:
A potem to jż tylko koty i misie 50 cm, o których napiszę więcej jutro :)
słodkie misie
OdpowiedzUsuńWszystkie są cudne! Bardzo podoba mi się to karbowane futerko :)
OdpowiedzUsuńMają fantastyczne futerka :)
OdpowiedzUsuń