Jak obiecałam, fotki z wakacji. Jest ich mało, choc ogolem az 432. Ja jestem na 5 ^^ Pozostale to widoczki i moj pies :)
Ustecki cyper i zarazem poczatek wpływu do portu:
Pies mój własny po dłuuuugim powrocie ze spaceru:
Grzybek który wychodził sobie z ziemi. Przyłapany na jednym ze spacerów :) :
Widok z góry laratnii morskiej:
Moj pies i chłopak oraz ich zabawy na plaży. No i teraz nie wiem, czy powinnam juz byc zazdrosna? :
W Ustce, koło deptaka (deptaku?) znajduje się sklepik z minerałami oraz w sklepiku tym, za 2 złote można wejć do muzeum minerałów. Polecam serdecznie. Tu na zdjeciu cytryny:
Podczas jednej z wycieczek, zachaczylismy o Londyn, choć to naprawde tylko mała atrakcja turystyczna w Słupsku :) :
Kot włacicieli domku w którym mieszkalimy. Jak każdy mądry osobnik żywy wie, że wylegiwanie się jest najważniejsze, koniecznie na leżaku:
W dordze powrotnej do domu odwiedzilimy też malą zagrodę dla sarenek i jelonków przy jednej ze stacji benzynowych:
No to tyle. Niedlugo, a może nawet i jutro - kolejna zabawa z miłymi upominkami w roli głównej :)
Fajnie jest w Ustce. Prawda?
OdpowiedzUsuńBasia z Ustki
Niedawno byłam nad morzem (choć nie w Ustce) ale już tęsknię, jeszcze tyle czasu do następnych wakacji :(
OdpowiedzUsuń