Do tej wymianki przygotowywałam sie dlugo, bo.. nie mialam wlasciwie co konkretnego sprezentowac mojej kochanej Kindze. Ale w końcu Kiga wybrała sobie notesik w paski, ktory robilam kiedys, ale byl warunek - zero kwiatkow, wiec zrobilam inny, podobny. No ale co tak, jeden notes dac?! O nie! Dorobiłam drugi, niebieski. Zeszlo mi niecale 60 minut. Od Kingi dostane pleciona z koralikow bransoletke, a to tyle godzin pracy, wiec.. wzielam sie za wisior. Bez koncepcji i pomyslu po prostu cielam drut, topilam kulki, mlotkowalam i wywijalam, a potem laczylam. Powstal srebrny wisiorek z topazem i cyrkonia. Dobrze sie bawilam przy tworzeniu, a na dodatek wiedzialam, ze za 2 dni prezent sprawi komus radosc :) Dzis pokazuje zdjecie, bo wymianka dotarla do odbiorczyni ktora podobno odtanczyla taniec radosci :)
Wczoraj zrobiłam jeszcze kolczyki. Poczatkowo planowalam wrap, ale jakos tak sie nie udalo, mniejsza o to co stalo sie z projektem ^^
Przedstawiam długie kolczyki z rollo i pieknych cyrkonii ze Skarbów Natury zawieszone na cudownych biglach od Jubilexa.
Teraz szykuje sie do nowej zabawy, dlatego odwiedzajcie blog, bedzie wesolo i prezentowo :)
Zapraszam tez do obejrzenia zdjec z wakacji - poprzedni post
ja też bym tańczyła z radości ;-)))
OdpowiedzUsuńOch, cudny wisiorek!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę obdarowanej!
Marzy mi się teraz taka wymianka na cudowną biżuterię... ah.
Pozdrawiam, Fairy.