Wczoraj skończyłam ubranko dla Whippetki, o które prosiła mnie Zuzia. Miało być oliwkowe i jest oliwkowe. Mam nadzieję, że będzie pasował.
Oczywiście zdjęcie musiało być, na modelu, który wręcz kipi z radości... ta....
EDIT: Ubranko pasuje !!!!
Wszystkich zapraszam też na Candy do MAGDY MARSZALIK - KLIK!
do wygrania:
Pozdrawiam
Widzę, że model jest bardzo zadowolony ... choć ubrano naprawdę fajne :-)
OdpowiedzUsuńTaką sama minę ma nasza Daisy ... gdy moja córka zakłada jej ubranka lalek i robi pokaz mody :-)
Właśnie wczoraj "wrzuciłam" kilka fotek naszej szelti na mojego bloga ... zapraszam do obejrzenia. Pozdrawiam.
Jak pięknie pozuje :) urodzony model
OdpowiedzUsuńsuper to ubranko
OdpowiedzUsuńmoje, moje, moje i nie oddam! :):):):)
OdpowiedzUsuńAle masz super psa. Ubranko świetne.
OdpowiedzUsuńHa, ha, model ma taką samą minę, jak moje koty, kiedy im szelki zakładam!
OdpowiedzUsuń