Witam Was.
Bransoletki makramowe powstają - dziś przyszły zawieszki, więc pewnie ok. środy, czwartku będzie co oglądać :)
Wczoraj, z baku posiadania materiałów do bransoletek, powstały 4 piórniki. Choć pewnie dziewczynom, które szyją wyda się to głupie, to przyznam się, że nieźle się musiałam nagłowić, jak to zszyć tak, by było z dwóch różnych tkanin i miało wszędzie wszystko do porządku pozakańczane :P
I jeszcze Pusheen na sam koniec:
Jak się na Pusheena kliknie, to się rusza ^^
Piękne te piórniczki :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w przedostatnim! drogie są? :>
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i bardzo ładnie ci wyszły. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają ,szczególnie te z szyszkami ,fajny materiał :)))
OdpowiedzUsuńE tam , przesadzasz - fajnie wyszły! Mnie się bardzo podoba ten z szyszkami :)
OdpowiedzUsuńŚwietne piórniczki :)
OdpowiedzUsuńpiękne! ja też chcę taki piórnik!
OdpowiedzUsuńno, szyszki górą :)
OdpowiedzUsuńSłodziaste piórniki. Kusi mnie, żeby sobie podobny sprawić.
OdpowiedzUsuń