To moja pierwsza w życiu torebka. Przedtem po prostu bałam się uszyć, żal mi było, że materiał zniszczę, że będzie krzywo, że coś nie tak.
Dziś skończyłam torebkę do grzybkowego notesu. Oczywiście popełniłam masę błędów logicznych, jak choćby kolejność przyszywania paska, czy kieszonek, albo przyszywanie kieszonek niechcący do podszewki i zewnętrznej strony torebki ( czego efektem jest zamaskowanie potem dziurek po igle kieszonkom zaraz pod klapą nad zapięciem), czy też samo zszycie paska.
Powstanie do kompletu jeszcze etui i piórnik.
Wszystko oczywiście z zamszu i czarnej bawełny, z motywem grzybka.
Taki komplet zajmuje mi ok 4-5 dni roboty, więc może do października wyrobie się z 4 kompletami - bo tyle kolorów zamszu mam ;)
Torebka ma około 28 na 28 cm. Zapinana jest na magnetyczne zapięcie. W środku czarna podszewka. Z jednej strony ma dwie jednakowe kieszonki, z drugiej dużą i małą. Na zewnątrz pod klapą (nad zapięciem) jest jeszcze jedna długa kieszonka).
Pasek ma jakieś 120 cm.
Pozdrawiam!
super! :)
OdpowiedzUsuńGenialny komplet!!!!!!!! Kurczę Kobito zakłada jakąś firmę i szyj ciuszki dla zwierząt, torby i inne cudowności!!!!!!!!! Bo wychodzi Ci to genialnie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet.
OdpowiedzUsuńFajny komplet:) Powiem ci że moja pierwsza torebka plecak wyglądała masakrycznie ale po paru próbach teraz wiem co do czego przyszyć. Zapraszam cię na moje candy może ta torebka przypadnie ci do gustu.
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie i żadnych błędów nie widać ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńPiekna torebka, jak dla mnie bez zarzutu, żadnych błędów nie widzę:) A w grzybkowym notesie chętnie bym coś napisała!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy:
www.piecykowo.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Cudny komplecik :)
OdpowiedzUsuńjak na początki to wygląda to wspaniale :) i nieźle zamaskowałas te "błędy" skoro nic a nic nie widać :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet! Żadnych błędów nie widzę!
OdpowiedzUsuń